...zapraszam do mojej kuchni...

środa, 14 sierpnia 2013

powrót do dzieciństwa

Niedawno miałam okazję przypomnieć sobie czasy przedszkolne i wczesnoszkolne... wszystko za sprawą masy cukrowej i lepienia z niej figurek dokładnie w ten sam sposób jak kiedyś plasteliną :) Świetna zabawa- polecam! :)
A uśmiech dziecka na widok bajkowego tortu urodzinowego to najlepszy znak, że było warto poświecić kilka wieczorów na przygotowania!

Tort urodzinowy Zuzi:

Torcik na bazie biszkoptu z tego przepisu w przeliczeniu na tortownicę 26 cm: przepis na biszkopt rzucany - kto jeszcze nie próbował rzucać tortownicą z gorącym biszkoptem - POLECAM :)
Biszkopt nasączyłam sokiem brzoskwiniowym, którym poratowała mnie Sąsiadka Renata (DZIĘKUJĘ!), przełożyłam dżemem morelowym (również wielkie podziękowania dla Renaty!) i ubitą kremówką 36%.

Masa na dekorację tortu - zaczerpnięta z tego przepisu: Tort plaster miodu
Składniki:
- 57 g miękkiego masła
- pół puszki kajmaku
- 1/4 szklanki kwaśnej śmietany (18%)
- 2-3 łyżki wrzącej wody
- 3 płaskie łyżeczki żelatyny (1 płaska łyżeczka żelatyny = 1 listek żelatyny)
- folia bąbelkowa przycięta na wymiar tortownicy

Przygotowanie: Ubić masło z kajmakiem. Żelatynę rozpuścić we wrzątku i dodać około 1 łyżki śmietany. Wymieszać, dodać pozostałą śmietanę szybko mieszając. Płyn dodać do masy maślano-kajmakowej i szybko miksować, żeby nie powstały grudki.
Tak przygotowaną masą dekorować tort - wierzch i boki (gdy masa jest zbyt rzadka poczekać kilka minut). Udekorowany masą tort obłożyć przyciętą na wymiar folią bąbelkową, a następnie schłodzić w lodówce przez kilka godzin (u mnie cała noc). Następnie delikatnie zdjąć folię z tortu i udekorować figurkami z masy cukrowej.

SMACZNEGO :)

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Tort wygląda cudownie, kusi,kusi...szkoda że nie mogę słodkości :)

Z pasją w kuchni pisze...

:) cieszę się, że Ci się podoba :) musimy się w końcu spotkać w kuchni i zrobić coś razem!!!

Anonimowy pisze...

Masz wyjątkowe zdolności plastyczne. Te figurki... myślałam, że kupiłaś gotowe. Ja bym się nie podjęła :-) Gratulacje!

Z pasją w kuchni pisze...

Bardzo dziękuję :) To był mój "pierwszy raz" z masą cukrową :)

Prześlij komentarz